Diecezjalne Duszpasterstwo Młodych w Taizé
Poznawali ludzi z całego świata, odkrywali piękno modlitwy, radość wspólnych posiłków, a nawet wspólnego sprzątania. Wielu młodych, którzy z DDM wyruszyli do Taizé, wkrótce będzie współorganizować ESM we Wrocławiu.
2019-09-11
W czasie obecnych wakacji z DDM podczas dwóch wyjazdów wyruszyło do Taizé ok. 60 osób - mówi ks. Zbigniew Kowal. - Wielu z nich było tam po raz pierwszy. Byli to ludzie z różnych stron archidiecezji (kilkoro też spoza); niektórzy będą w swoich parafiach wolontariuszami podczas najbliższego Europejskiego Spotkania Młodych. Odkrywali bogactwo wspólnoty Kościoła, zapraszali młodych na ESM do Wrocławia, odwiedzając różne grupy narodowościowe.
W nadesłanych do DDM wspomnieniach-świadectwach uczestnicy pielgrzymek mówią o wielu doświadczeniach:
"Do Taizé pojechałam z dużą niepewnością i wieloma pytaniami. Na wyjazd namówiła mnie przyjaciółka. Jednak już zaraz po przyjeździe poczułam, że to jest właściwe miejsce. Przez tydzień spotkałam mnóstwo ludzi, a każdy był megaotwarty. Wszędzie czuć było ogromną radość. Pomimo że pomiędzy nami a ludźmi z innych krajów było wiele różnic, doświadczyłam ogromnej jedności. Zobaczyłam, że Kościół jest naprawdę jeden i łączy nas Jezus Chrystus (...)" (Martyna).
"Pojechałam do Taizé, aby spędzić tydzień w wierze wraz innymi młodymi z całej Europy. Po przyjeździe na miejsce odkryłam, że ludzie, którzy tam przyjeżdżają, są z całego świata i nie wszyscy znaleźli w swoim życiu wiarę. Dało mi to wiele do myślenia, szczególnie podczas spotkań w mojej małej grupce biblijnej, w której było kilku ateistów (...). Dało mi to do zrozumienia, że wiara to wielkie błogosławieństwo oraz bezgraniczne zaufanie Bogu, które razem wprowadzają harmonię w moje życie (...)" (Ewa).
"Poznałam niesamowitych ludzi, którzy w każdej sytuacji potrafili być życzliwi i uśmiechnięci - a myślę, że tego dość często brakuje w codziennym życiu. Nawet obserwując ekipy sprzątające, które nie miały zbyt przyjemnego zadania do wykonania, słychać było ciągłe śmiechy i radosne śpiewy. Nie brakowało również wolontariuszy, którzy chętnie zgłaszali się, żeby nakładać innym jedzenie, oczywiście nie zapominając powiedzieć: »Enjoy your meal« (...)" (Oliwia).
Więcej na stronie DDM.