Abp Wojciech Polak i brat Alois o stabilnych korzeniach i wolności bycia w drodze

Chrystus jak Orfeusz na obrazie z katakumb posługuje się Kościołem, jak harfą, by pięknie grać w świecie - mówił prymas Polski podczas Europejskiego Spotkania Młodych we Wrocławiu. Abp Wojciech Polak i brat Alois z Taizé rozmawiali z młodymi o Kościele w zmieniającej się szybko rzeczywistości.

2019-12-30

– Mieć korzenie i rosnąć. To nasze podstawowe pragnienia, które realizujemy także w życiu osobistym. Chcemy mieć dom, „być u siebie”, i jednocześnie rosnąć. Wzrastanie pokazuje, że człowiek jest wolny – mówił prymas. – Pragnienie korzeni i wzrostu jest jednocześnie obecne w Kościele, który stanowimy. Kościół jest wspólnotą zakorzenioną, zgromadzoną wokół Jezusa, i jednocześnie posyłaną przez Niego wspólnotą w drodze.

Abp Wojciech Polak zwrócił uwagę na przedstawienia z katakumb spotykane w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. Jednym z nich jest wizerunek ukazujący Chrystusa jako Orfeusza. – Orfeusz wyprowadza ze śmierci Eurydykę, Chrystus wyprowadza ludzkość ze śmierci. Ten pierwszy śpiewał i grał na harfie. Kościół jest harfą w ręku Chrystusa – zauważył prymas.

Jak chrześcijanie mają być obecni w świecie? Jak dusza w ciele – stwierdził, nawiązując do „Listu do Diogneta”. I wskazał na trzy możliwe sposoby naszego odnajdywania się w bardzo szybko zmieniającej się rzeczywistości.

Pierwszy to ucieczka. Obrazem takiej postawy jest Odyseusz. By uchronić się przed zgubnym wpływem śpiewających syren, zakleja swoim towarzyszom uszy, a sam każe się przywiązać do masztu. Wszystko po to, by nie ulec syrenom – pokusom „tego świata”.

Drugi sposób to właśnie ulegnięcie im, utożsamienie się ze światem. Trzecią drogę – na którą wskazuje papież Franciszek (adhortacja Christus vivit, 223) – wyobraża Orfeusz i jego harfa. – Kościół jest harfą w ręku Chrystusa. Można tak pięknie zagrać w swoim życiu na tej harfie, że uwodzące głosy, pokusy, będą przezwyciężone przez ten piękny dźwięk. On nas będzie w życiu prowadził i inni pójdą za nami – mówił prymas. – Dla mnie to najpiękniejszy obraz Kościoła w zmieniającym się świecie.

Zachęcał, by odkrywać, ze to Chrystus ma wobec naszego życia jakiś plan – to On ma pomysł jak ma zabrzmieć nasza harfa. Kluczową sprawą jest odkrycie swojego powołania, pomysłu Jezusa na moje życie. – Niektórzy przypominają osoby, które wjeżdżają samochodem na rondo i… nie zjeżdżają z niego. Lęk, strach, powoduje że trudno o decyzję co do wyboru drogi. Czasem mijają lata, a my wciąż jeździmy po tym rondzie – zauważył.

Brat Alois przekonywał, że Kościół, zachowując swoją tożsamość, powinien zmieniać się – to znaczy szukać nowych sposobów niesienia Ewangelii. Zachęcał do gościnności, gotowości do twórczej improwizacji. Podał kilka, jego zdaniem ważnych, drogowskazów związanych z „byciem w drodze” – gotowość do ciągłego zaczynania wszystkiego od nowa, do uczenia się od innych, stania się jak dzieci; bycie obecnym w społeczności wokół nas, wnoszenie w nią dobra i piękna, odpowiadanie na pojawiające się trudności – choćby związane z przemieszczaniem się ludzi innych narodowości do obcych dla siebie krajów, wyzwania związane z ekologią. – Bądźmy w drodze, ale zawsze zakotwiczeni – mówił – zwracając uwagę na konieczność nieustannego powracania do modlitwy.

– W Polsce siła wiary jest mocno związana z kulturą. Jest w tym coś bardzo mocnego, pięknego – ale już widzicie i będziecie jeszcze bardziej widzieć, że jest w waszym kraju coraz więcej różnorodności w sposobach myślenia. Myślę, że to Europejskie Spotkanie Młodych jest bardzo ważne. My, którzy przyjeżdżamy spoza Polski, mówimy: pielęgnujcie wiarę w rodzinach. Potrzebujemy tego w Europie. Z drugiej strony – nie bójcie się zmian – stwierdził.

Młodzi zadawali pytania między innymi o ekologię (brat Alois przypomniał słowa św. Pawła, z których wynika że Chrystus przyszedł zbawić nie tylko człowieka, ale cały kosmos), o rozmawianiu z osobami nam niechętnymi, wrogimi, o uchodźcach i odważnym zmierzeniu się z grzechem w Kościele.

Prymas powracał do obrazu Kościoła-harfy w ręku Chrystusa. Czy pozwolimy, by wygrywał na niej muzykę, jaką chce, zdolną prowadzić innych ku życiu?

Spotkanie odbyło się na Wydziale Prawa Uniwersytetu Wrocławskiego. Przywitał zebranych – i towarzyszył im w warsztatach – rektor Uniwersytetu Wrocławskiego Adam Jezierski

*

„Odyseusz, aby nie dać się uwieść śpiewowi syren, które czarowały żeglarzy, powodując, że rozbijali się o skały, przywiązał się do masztu i zatkał uszy towarzyszom podróży. Natomiast Orfeusz, aby oprzeć się śpiewowi syren, uczynił coś innego: zagrał melodię piękniejszą, która oczarowała syreny. Oto wasze wielkie zadanie: odpowiadać na paraliżujące śpiewki konsumpcjonizmu kulturowego decyzjami dynamicznymi i mocnymi, poszukiwaniami, wiedzą i dzieleniem się” (adhortacja Christus vivit,nr 223).

 

 

Aktualności, Taizé

Sklep Gościa poleca

Najnowsze

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 20.04.2024

Wrocław

28.12.2019 - 1.01.2020