Słowo i jedność
Ostatni dzień roku to podczas Europejskiego Spotkania Młodych dzień narodowy. Kilka tysięcy Polaków zebrało się w Hali Stulecia, by podzielić się swoimi doświadczeniami nadziei dzielenia się sobą z innymi oraz wzięli udział we Mszy św. pod przewodnictwem abp. Józefa Kupnego, metropolity wrocławskiego. Homilię wygłosił abp Grzegorz Ryś, metropolita łódzki.
2019-12-31
Pan Bóg w tej liturgii zdecydowanie potwierdza to wszystko, co czyniliśmy przez ostatnie cztery dni, to co nas zebrało. Tym czymś jest charyzmat wspólnoty z Taizé. Ten charyzmat tak że czytamy w sobie, że to czym żyją bracia, odnajdujemy w sobie. Tego samego Ducha Bożego, który jest źródłem każdej wiedzy. Charyzmat jest tym, co człowiek ma w sobie. Rozpalaliśmy w sobie charyzmat przez tych kilka dni. Jest w was zapalony, ale uważajcie - może też w was zgasnąć - mówił na początku homilii abp Grzegorz Ryś. Zachęcał, by pilnować, by nie zagasł.
Hierarcha podkreślił, że ten charyzmat dzisiejsza liturgia określa dwoma słowami. Pierwszym jest "słowo" - logos. - W Bogu jest odwieczne słowo. Papież Benedykt XVI, który pięknie na ten temat pisał, zwracał uwagę jak blisko siebie są dwa wyrażenia - logos i dia-logos, "słowo" i "słowo dla". Jeśli w Bogu jest odwieczne słowo to znaczy, że w Nim jest odwiecznie dyspozycja do spotkania, do rozmowy. To oznacza, że Bóg jest Słowem. Bóg nie ma gadane, ale ma pragnienie spotkania. O tym mówi Biblia - tłumaczył. Podkreślił, że tego dotyczą wszystkie momenty w Piśmie Świętym, gdy Bóg zaczyna rozmowę z człowiekiem.
Przypomniał, że jedną z pierwszych było pytanie skierowane do Adama "gdzie jesteś?". Dlaczego pyta? Bo chce się spotkać. Innym przykładem była rozmowa Abrahama z Bogiem o sprawiedliwych w Sodomie. - Czemu służy ta? Budowaniu więzi. Bóg nie może rozstrzygnąć losów Sodomy nie rozmawiając wcześniej z Abrahamem, który jest Jego przyjacielem. Ta rozmowa jest dla przyjaźni, a nie dla zdobycia wiedzy. Słowo, które dostajemy od Boga jest dla przyjaźni.
Zaznaczył, że św. Jan mówi o tym w prologu do Ewangelii. - Bóg wypowiada Słowo i to jest moment stwórczy. Nie wystarczy, że człowiek jest. Człowiek nie jest do końca stworzony, jeśli nikt do niego nie przemówił - dodał. Zauważył, że całą godzinę przed Mszą św. młodzi opowiadali o tym jak bardzo ważne jest spotkanie, że bez niego człowiek nie istnieje. - Człowiek nie może być "ja" jeśli nie ma "ty". Człowiek jest stworzony wtedy, gdy jest rozmowa. Dlaczego? Bo wtedy ma dla kogoś żyć - wyjaśniał abp Ryś..
Wspominał ŚDM w Rzymie, gdy papież Jan Paweł II podkreślał, że wie jak bardzo młodym zleży na spotkaniach, miłości, relacjach. - Powiedział wtedy, że każda miłość ludzka jest zawodna. Jedno spotkanie jest niezawodne - to spotkanie z Bogiem w Jego Słowie. I w oparciu o to spotkanie przetrwacie każdy kryzys, każdej miłości, każdej przyjaźni. Przejdziecie każdy z tych kryzysów, gdy będziecie stale w przyjaźni z Bogiem. To jest to czego nas uczy Duch Święty przez wspólnotę braci z Taizé - koncentracja na słowie.
Drugie słowo to "jedność". Nawiązał do tego, że list św. Jana mówi o tym, że już kilka lat po Chrystusie były w Kościele podziały. - Pierwsze pokolenie uczniów Jeusa doświadczyło tego, co to znaczy być podzielonymi. (...) Jan mówi coś niesamowicie ważnego - jeśli wprowadzam lub potwierdzam podział między braćmi choćby tym, że nic nie robię, by była jedność, to jest postawa ludzi, których Jan nazywa antychrystami.
- Jak jest wiedza od Ducha Świętego? Jezus jest Panem. Jedność tak naprawdę w ten sposób jest budowana. To jest coś, czego doświadczamy w Taizé i na spotkaniach, ale to jest odkrycie dzisiejszego Kościoła: jeśli bracia są podzieleni, to jak mogą się spotkać? Jak można budować tę jedność? Właśnie tym wezwaniem: Jezus jest Panem. Im bliżej jesteśmy Jezusa, tym bliżej jesteśmy siebie nawzajem - tłumaczył.
Zaznaczył, że jedność niszczy każdy egoizm, a podążanie za Jezusem buduje jedność Kościoła. Zauważył, że oba słowa - logos i jedność - schodzą się w osobie Jezusa Chrystusa.